Cześć jestem Maja. Urodziam się w 2013 roku i od dnia narodzin walczę o swoje zdrowie.  
 
Urodziłam się z wrodzonym guzem złośliwym w kanale kręgowym, który leczony był 6 miesięcy chemioterapią w Centrum Zdrowia Dziecka. Guz ten znajdował się na odcinku od C2 do L2 i naciskał na rdzeń  kręgowy. Przez to nie ruszałam rączkami ani nóżkami... Właściwie to tylko ruszała mi się główka. Tego złośliwca wyleczyliśmy ale pozostawił po sobie dużo smutnych wspomnień i swojego niezłośliwego „kolegę” - tłuszczaka, który nie reaguje na chemioterapię i naciska  na rdzeń co utrudnia mi ruszaniem rączkami i nóżkami.  
 
Obecnie cały czas rehabilituję się by móc w przyszłości siedzieć, chodzić, jeździć rowerem czy pisać, bo nowotwór wyrządził wiele szkód w moim małym ciałku. 
 
Niestety niewiele potrafię zrobić, ale codziennie rodzice jeżdżą ze mną na rehabilitację 30 km i powoli uczę się nowych umiejętności. Moje mięśnie brzuszka i plecków zaczynają pracować. Nie umiem siedzieć i trzymać prosto plecków, a przez to kręgosłup mi się krzywi i mam skoliozę. Muszę nosić indywidualnie robiony gorset, by utrzymywał mi kręgosłup w pionie. Z moimi nóżkami i rączkami też mam problemy - potrzebuję ortez bo zaciskam piąstki oraz zadzieram stopy w dół - nie umiem tego kontrolować. W tym wieku odczuwam potrzebę spędzania dnia i zabawy w prawidłowej – wyprostowanej - dla mojego kręgosłupa pozycji. By dobrze się rozwijać muszę siedzieć i być pionizowana w specjalnym fotelu. Sprzęt rehabilitacyjny nie jest tani, a trzeba co jakiś czas kupować nowy bo z niego wyrastam. Dużym wydatkiem są także turnusy rehabilitacyjne w dobrych placówkach.
 
Mimo tego co mnie spotkało jestem wesoła i daję dużo radości rodzicom i dziadkom, a Oni wspierają mnie z całych sił. Chcę jak najwięcej umieć, dlatego powinnam uczyć się od najlepszych fizjoterapeutów i na najlepszym sprzęcie. A przecież uśmiech na buzi dziecka to największy skarb.


Proszę więc o przekazanie 1%. To naprawdę niewiele formalności, a na pewno da mi to wiele dobrego. Możesz również wpłacić dowolną darowiznę na moje subkonto. Każda wpłacona złotówka ma dla mnie dużą wartość i nie jest zmarnowana. 
 
Bozia nie dała mi zdrowia, widać tak miało być... ale codzienna ciężka praca przyniesie mi ZDROWIE i w przyszłości będę mogła spełniać swoje marzenia!


Zapraszam do śledzenia, polubienia i udostępniania mojej strony na Facebooku. Link na dole strony.
FUNDACJA „NASZE DZIECI” PRZY KLINICE ONKOLOGII 
W INSTYTUCIE „POMNIK – CENTRUM ZDROWIA DZIECKA” 
 
I TY MOŻESZ POMÓC PRZEKAZUJĄC 1% SWOJEGO PODATKU 
 
KRS 0000249753 cel szczegółowy: Maja Tatak 
 
LUB PRZEKAZUJĄC DAROWIZNĘ NA KONTO FUNDACJI: 
 
76 1240 1109 1111 0010 1163 7630 
tytułem: Darowizna dla Mai Tatak
To ja w trakcie leczenia chemioterapią. 
 
 
DZIĘKUJEMY
marzec 2018 
 
kontakt@majatatak.pl 
 
Maja Tatak